- 11073 odsłony
Hej Bieszczady- za frekwencję w góry- nie ma rady !!!!
Potem zapora solińska, która robi wrażenie ma wysokość 82 m i długość 664 m .
Niektórzy mówią, że nie szlaki, nie przyroda ale potężna zapora i spiętrzone przez nią wody Sanu, rozlane na 2,2 tys ha są największym magnesem ściągającym w Bieszczady.
Następnie wizyta w Myczkowcach, gdzie piękny Ogród Biblijny przedstawiający wydarzenia biblijne ułożone chronologicznie.
Są tam miniaturowe krajobrazy, Góra Synaj, Świątynia Salomona, Betlejem, Ogród Oliwny, Ziemia Obiecana.
Wszystko otoczone dziesiątkami róż, palm, cedrów, szałwi, lnu, bukszpanów i ziół.
Także w Myczkowcach wyjątkowy Park Miniatur Świątyń - 140 makiet najstarszych drewnianych kościołów, cerkwi prawosławnych i greckokatolickich.
W centrum pomnik Jana Pawła II.
Makiety otoczone miniaturową roślinnością, po kamieniach płyną potoki. Atmosfery zwiedzania dodają dźwięki śpiewów cerkiewnych.
O godzine 18-ej dodarliśmy do pensjonat " Viking" -miejsca naszego noclegu.
Po pysznej obiadokolacji trochę sporu.
A późnym wieczorem ognisko i pieczona kiełbaska.
Wtorkowy poranek przywitał wszystkich piękną pogodą, zaraz po sniadaniu nasz autobus ruszył do Wołosatego.
I stąd niebieskim szlakiem wyruszyliśmy na najwyższy szczyt w paśmie Bieszczad-Tarnicę.
Po wyjściu z lasu czekały nas schody, pomału dawały nam się we znaki .
Po dwugodzinnej wędrówce malowniczą trasą dotarliśmy na szczyt -1364 m n.p.m.
Ze szczytu niesamowita panorama
Widoki zapierające dech w piersiach.
Na wierzchołku krzyż upamiętniający pobyt w tym miejscu Karola Wojtyły i pamiątkowe zdjęcie.
Niezwykłe przeżycia i wrażenia z tej bieszczadzkiej wyprawy zawsze zostaną w naszej pamięci i będą bodźcem do kolejnych wyjazdów.