Nasz wspólny sukces- wywiad z Kasią

 

W poniedziałek pierwszego dnia wiosny braliśmy udział w wyborach miss wiosny 2016. Naszą klasę wspaniale reprezentowała Katarzyna Sokołowska – zwyciężczyni konkursu!
Z tego powodu przeprowadziliśmy z nią wywiad :
-Kasiu co czujesz po odebraniu nagrody ?
-Wygrane wybory to cudowna nagroda dla całej mojej klasy! Jestem bardzo szczęśliwa, że nam się udało. W końcu, po raz pierwszy zdobyliśmy najwyższe wyróżnienie.
- Jak zareagowałaś gdy pan dyrektor ogłosił wyniki ?
-Kiedy Pan Dyrektor ogłaszał kto został drugą wicemiss myślałam, że teraz czas na najważniejszy wynik. Kiedy usłyszałam nazwisko Ani Jewiarz myślałam, że ona została Miss Wiosny. Zrezygnowana patrzyłam na publiczność i zastanawiałam się dlaczego nie zdobyliśmy ani jednej szarfy.
Myślami odpłynęłam, aż nagle usłyszałam moje nazwisko…
nie wiedziałam co się dzieje. Nagle moja klasa rzuciła się na mnie z uściskami i wtedy zrozumiałam co się przed chwilą stało! To było niesamowite uczucie :D
-Jak długo zajęły wam przygotowania do wyborów?
-Przygotowania zaczęliśmy w poniedziałkowe popołudnie, tydzień przed konkursem, pracowaliśmy codziennie do niedzieli włącznie.
-Czy w czasie przygotowań spotkały was jakieś szczególne trudności ?
-Przygotowanie tak pięknej sukni samo w sobie było dużym wyzwaniem. Często brakowało nam kleju i co chwilę biegaliśmy do sklepu za materiałami. W sumie zużyliśmy ok. 25 tubek kleju, 3 duże konfetti z płatkami róży, które były ręcznie przyklejane do sukni oraz poświęciliśmy mnóstwo czasu. Minusem podczas przygotowań był mały wypadek, podczas którego niebezpieczny klej dostał się do mojego oka.
Natomiast jest wiele plusów takich przygotowań. Byliśmy razem, każdy miał określone zadanie do wykonania, przez co udowodniliśmy sobie, że kiedy trzeba działać razem… potrafimy się zjednoczyć i stworzyć coś naprawdę niesamowitego, jak widać po wygranej!
-Na koniec czy chciałabyś komuś podziękować ?
-Tak, chciałabym podziękować rodzicom ( nie tylko moim) za pomoc. Całej klasie, która w czasie lekcji i popołudniami przygotowywała suknię. Panu Karolczakowi, który udostępnił nam salę i zgodził się w ostatniej chwili wnieść mnie na scenę. Oraz wszystkim innym, którzy w różnoraki sposób (mentalny i materialny) pomogli kochanej IIc. Bardzo Wam wszystkim za to Dziękuję!