Dnia 17.06.2015 roku klasa 1h wraz z klasą 2a i 2c wybrała się na wycieczkę do Tarnowa. Połączona była ona ze spektaklem teatralnym, który odbył się w Teatrze im. Juliusza Solskiego.

Kto choć raz zobaczył Tarnów, nie potrafi się oprzeć urokowi jego galicyjskiej atmosfery. Ach... ta wyjątkowa uroda Starego Miasta, w którym zachowały się uliczki w średniowiecznym planie, gotyckie i renesansowe budowle, fragmenty murów obronnych. 

My również zostaliśmy oczarowani jego urokiem.c

 

  

Podczas zwiedzania dowiedzieliśmy się dużo na temat historii Tarnowa, jego zabytków oraz wielu znanych i znaczących osób., a wszystkie te wiadomości przekazywała nam wychowawczyni Iwona Kąkol, która wcieliła sie w rolę przewodnika.

  

  

     

Dowiedzieliśmy się, że w rodowym zamku Leliwitów na górze św. Marcina, w roku 1488 przyszedł na świat Jan Amor Tarnowski, późniejszy Hetman Wielki Koronny. Tutaj również urodził się bohater narodowy Polski i Węgier, wybitny dowódca gen. Józef Bem przez Węgrów nazywany Ojczulkiem. Swoje życie z miastem związał Jan Szczepanik, wynalazca między innymi fotografii barwnej, zwany "polskim Edisonem". To właśnie w Tarnowie,  na poddaszu starej kamienicy w toku żmudnych, kilkuletnich prac wyłaniał się "obraz w barwach naturalnych". Genialny Jan Szczepanik pracował tu nad metodą "blaknięcia", która umożliwiła wykonywanie zdjęć oraz odbitek fotograficznych w barwach naturalnych. I w konću w Tarnowie wykonał pierwszą na świecie kolorową fotografię. Jan Szczepanik jest też wynalazcą kamilzelki kuloodpornej, jego "telektroskop" - to nic innego jak współczesny... telewizor. 

Po, krótkim zwiedzaniu udaliśmy się do Teatru na sztukę pt. „Jakobi i Leidental”, w której przyjaźń dwóch mężczyzn przechodzi ciężką próbę, kiedy w ich spokojnym, polegającym głównie na piciu herbaty i grze w domino życiu pojawia się ta trzecia- czarująca fizycznością i muzycznym talentem Szahasz.

       

  

Sztuka zawiera w sobie nie tylko czarny humor, ale również analizuje relacje damsko- męskie, odczarowuje sentymentalne mity i każe swoim bohaterom skonfrontować się z pustką ich życia.

W dramat wkomponowane są piosenki, będące muzycznym komentarzem do wydarzeń w sztuce. Groteska miesza się z powagą, śmiech z płaczem, nadzieja z jej brakiem.

Po prostu…….kameralny, piękny spektakl o ludzkich marzeniach i niedoskonalościach. Cieply, zabawny, wzruszający, Świetnie grany przez całą rójkę aktorów z tarnowskiego teatru.